Błędy, których powinieneś unikać, jeśli chcesz kupić tanie ubezpieczenie OC

Ocena artykułu: 
3
Średnia: 3 (1 głos )

W przypadku OC sprawa wydaje się być prosta. Szukasz najtańszej polisy, bo obowiązkowe ubezpieczenie pojazdu u każdego ubezpieczyciela jest takie samo. W rzeczywistości już porównanie ofert sprawia wiele kłopotu. Sposób, w jaki szukasz najlepszego ubezpieczenia OC, a potem płacisz za nie, nie jest bez znaczenia dla Twojej kieszeni.

Oto 8 błędów, przed którymi chcemy Cię ostrzec, jeśli chcesz kupić tanie ubezpieczenie OC samochodu.

Błąd 1: Kupujesz OC zawsze u agenta

Mimo że ubezpieczenie OC to dla każdego kierowcy poważny wydatek, nie wahaj się przed sprawdzeniem ofert w internecie. Osobisty kontakt z agentem w jego biurze może dać Ci poczucie, że wybrałeś odpowiednią ofertę. Tymczasem firmy ubezpieczeniowe w wielu przypadkach premiują sporą zniżką klientów internetowych. Dla przykładu, Aviva na starcie proponuje 5% zniżki, Link4 – 7%, AXA nawet 15%.

Dlaczego ubezpieczenia direct mogą być tańsze? To proste. Firmy nie muszą zatrudniać dodatkowych agentów w całym kraju, skoro coraz więcej klientów decyduje się na kupno polisy bez wychodzenia z domu.

Warto jednak dokładnie zapoznać się z warunkami, zwłaszcza gdy dokupujesz AC, assistance lub inne dodatkowe ubezpieczenia. Jeżeli masz jakieś wątpliwości, a nadal chcesz dostać premię za ubezpieczenie w systemie direct, zadzwoń na infolinię. Konsultant udzieli odpowiedzi na Twoje pytania i pomoże Ci dokonać wyboru.

Błąd 2: Kupujesz OC i AC osobno

Spędziłeś mnóstwo czasu, żeby ubezpieczyć auto na najlepszych warunkach. Kupiłeś polisę OC u ubezpieczyciela, która zaproponował ci najlepszą cenę. Podobnie postąpiłeś z dobrowolnym AC. Sęk w tym, że wybrałeś dwie różne firmy. Często (choć nie zawsze) jest to błąd. Większość firm przyciągając klientów oferuje pakiety ubezpieczeniowe. Najpopularniejszym z nich jest właśnie połączenie OC i AC. Czasem w ten sposób można zaoszczędzić nawet kilkaset złotych.

Nie jest to sztywna reguła. Warto dobrze poszperać, bo można znaleźć takie oferty w dwóch różnych firmach, które po zsumowaniu i tak będą kosztowały taniej, szczególnie jeżeli szukasz najprostszego autocasco.

Błąd 3: Płacisz za polisę na poczcie

Sposobów zapłaty składki ubezpieczeniowej jest mnóstwo. Możesz wpłacić pieniądze na poczcie lub w banku albo dać je do ręki agentowi, który wyda Ci dokument ubezpieczenia.

Warto jednak zapłacić za OC w sposób nowoczesny, korzystając z karty lub przelewu internetowego. I tu niektóre firmy przygotowały zniżki. Płacąc kartą np. w Liberty Ubezpieczenia dostaniesz od ubezpieczyciela 5% zniżki.

Błąd 4: Rozłożyłeś składkę za OC na raty

To najprostszy sposób na podrożenie ubezpieczenia. Na dodatek wcale nie ukrywany przez agentów. Faktem jest, że jednorazowa opłata za OC, oscylująca często wokół tysiąca złotych, to duże obciążenie domowego budżetu. Warto jednak wydać te pieniądze raz w roku jednorazowo, zamiast prosić ubezpieczyciela o raty. W przeciwieństwie do promocji w sklepach z elektroniką, w których spotyka się raty 0%, w ubezpieczeniach na takie warunki nie ma co liczyć. Na przykład Allianz, rozkładając składkę na dwie raty doliczy 5%, a przy trzech ratach nawet 8% do ceny ubezpieczenia.

Błąd 5: Od razu zgadzasz się na proponowaną cenę polisy

Milcząco przyjmując wysokość składki ubezpieczeniowej również popełniasz błąd. Nie powinieneś sobie tego wyrzucać, jeśli jesteś nieśmiały i nie masz predyspozycji do negocjowania. Jeżeli jednak oburza Cię cena polisy OC, lubisz się potargować i masz jakiegoś asa w rękawie, choćby argument o znacznie niższej cenie ubezpieczenia u konkurencji, powinieneś spróbować powalczyć o korzystniejsze warunki w bezpośredniej rozmowie z agentem.

Na rynku ubezpieczeniowym czuj się nomen omen jak na lokalnym ryneczku, gdzie możesz targować się o cenę jabłek. Nie zaś jak w sklepie, w którym cena na towarze nie podlega dyskusji.

Spośród argumentów najczęściej warto powołać się na wieloletnią lojalność wobec firmy, w której chcesz kupić polisę, przypomnieć o bezszkodowości w historii twojego ubezpieczenia, a nawet zagrozić zmianą ubezpieczyciela, szczególnie jeśli udowodnisz, że gdzie indziej dostaniesz lepsze warunki.

Błąd 6: Cieszysz się, że Twój ubezpieczyciel przypomina o kończącej się umowie

Jeżeli nie masz głowy do terminów, co roku zapominasz o kończącym się ubezpieczeniu i nie bawi Cię wyszukiwanie w sieci najkorzystniejszych cenowo propozycji, pewnie jesteś wdzięczny firmie, która ubezpiecza twój samochód, że przypomina o dacie nowej umowy. Cieszysz się, że formalności udało się szybko załatwić po prostu odnawiając umowę automatycznie. Ale prawdziwe powody do radości ma ubezpieczyciel, który zarabia właśnie na tzw. klientach odnowieniowych – czyli na Tobie. W jego mniemaniu, najprawdopodonbniej już nie uciekniesz nigdzie indziej.

Warto więc od czasu do czasu zmienić firmę. Jeżeli nie masz za dużo czasu na jej poszukiwania, skorzystaj z jednej z porównywarek ubezpieczeniowych. Po uzupełnieniu kilkunastu rubryk otrzymasz pełny przekrój cenowy najpopularniejszych polis na rynku. Dopiero wtedy zdecyduj, czy dasz swojemu staremu ubezpieczycielowi ostatnią szansę, czy jako nowy klient ucieszysz pracowników innej firmy.

Błąd 7: Bierzesz cały pakiet, czyli sporo niepotrzebnych rzeczy

Mimo że zapisana w ustawie obowiązkowa ochrona ubezpieczeniowa jest jednakowa we wszystkich firmach, z całą pewnością do podstawowego OC ubezpieczyciel będzie Ci próbował dorzucić kilka dodatków: ubezpieczenie opon, assistance lub NNW. Co najważniejsze – są one dodatkowo płatne, a nawet jeśli są zawarte w cenie OC, może okazać się, że właśnie dlatego cena ta jest nieco wyższa niż u konkurencji.

Czytaj także: Bezpłatne dodatki do OC. Sprawdź, który ubezpieczyciel oferuje najwięcej

Niektóre dodatkowe ubezpieczenia mogą się zawsze przydać. Assistance sprawi, że w przypadku awarii na drodze będzie miał Ci kto pospieszyć z pomocą. Dzięki NNW dostaniesz pieniądze w przypadku uszczerbku na zdrowiu, którego doznałeś we własnym samochodzie. Są też ubezpieczenia opon, ubezpieczenia od kradzieży czy pożaru samochodu. Wszystkie bardzo ważne i mogące się (oby nie!) przydać. Problem w tym, że to Ty powinieneś świadomie zdecydować, czy potrzebujesz danego ubezpieczenia i w związku z tym czy chcesz ponosić większe koszty.

Błąd 8: Zarejestrowałeś samochód na siebie, a nie masz zniżek

Od czego zależy wysokość składki ubezpieczeniowej? Od historii szkód, jaką masz na swoim koncie, od Twojego doświadczenia i wieku, ale też wieku samochodu, czy miasta, w którym auto jest zarejestrowane.

Jeżeli szukasz najtańszego ubezpieczenia OC, zwróć uwagę na wszystkie te czynniki. Często już na etapie rejestrowania pojazdu. To wtedy możesz poprosić kogoś bliskiego, by został współwłaścicielem samochodu. Jeżeli jesteś młody, wybór powinien paść na rodziców. Bardziej doświadczeni, z dobrą historią ubezpieczeniową, wpłyną na obniżkę ceny, a sami z auta raczej korzystać nie będą. Podobnie rzecz się ma ze małżonkiem, na którego często automatycznie przechodzą zniżki bardziej doświadczonego partnera.